OŚWIETLENIE W ŁAZIENCE - BŁĘDY.

Jest to pierwszy artykuł z serii, która będzie dotyczyła różnych pomyłek, błędów i zaniedbań, jakie często spotyka się w projektach wnętrz. Wiele z nich popełniłam sama. Niektóre przeszły niezauważone, niektóre szybko udało się naprawić,  ale były i takie, które mocno zaszły mi za skórę i pamiętam je do dziś. Wyciągam wnioski i w kolejnych projektach zwracam baczniejszą uwagę na każdy, nawet z pozoru błahy, element.

Bardzo ważną rzeczą przy projektowaniu to zdrowy rozsądek i wczucie się w przyszłego użytkownika wnętrza. Ciągle musimy pamiętać o człowieku, który będzie korzystał z danej przestrzeni, któremu mamy zapewnić komfort i wygodę.  W łazienkach jest to szczególnie ważne, bo:

– jest to zazwyczaj małe pomieszczenie, każdy centymetr jest ważny i musi spełniać swoją funkcję nie zakłócając przy tym ergonomii

duża część łazienki to strefy mokre, które wymagają szczególnego traktowania w kontekście umieszczania lamp i gniazd elektrycznych

– na małej przestrzeni stosuje się różne rodzaje oświetlenia, aby dopasować się do czynności, które wykonujemy w łazience ( toaleta, makijaż, czytanie 😉)

– w łazienkach rozpoczyna i kończy się dzień. Super będzie, jeśli przebywanie w łazience nastroi nas dobrze na cały dzień

Uważam, że w łazience bardzo ważną rolę odgrywa dobre oświetlenie. Może poprawić ogólne wrażenie w niezbyt uroczej łazience, a pięknie zaprojektowana łazienka dużo straci, gdy lampy będą źle rozmieszczone i miały nieodpowiednio dobraną barwę. Dlatego serię o błędach rozpoczynam o lampach w łazience.

Miejsca, w których umieszcza się lampy w łazience są zazwyczaj dwa:

1. sufit – do oświetlenia ogólnego oraz

2. lampy przy lustrze, do oświetlenia miejscowego.

W większych łazienkach dobrze jest doświetlić także kabinę oraz wannę. Często także stosuje się w łazienkach oświetlenie dekoracyjne typy taśma LED ( o ledach będzie osobny artykuł). Tak, jak lampa na suficie raczej nie jest problematyczna, tak inne lampy wymagają naszej większej uwagi.

1. Wiszące lampy przy lustrze.

 

Celem takich lamp jest dobrze doświetlić twarz, gdy się w lustrze przeglądamy. Wzorem, o którym warto pamiętać przy planowania tutaj oświetlenia, są lampy przy lustrach u makijażystów. Źródła światła rozmieszczone jest dokoła lustra, aby równomiernie doświetlić każdą część twarzy. W domowych łazienkach oczywiście nie potrzebny jest aż taki efekt. Mniej lamp zdecydowanie wystarczy. Najlepiej sprawdzają się kinkiety lub lampy wiszące po obu stronach lustra. Super wyglądają lustra podświetlone od spodu na całym obwodzie. Od jakiegoś czasu bardzo popularne jest niesymetryczne umieszczanie lamp przy lustrze. Bardzo efektowny zabieg – ALE…. no właśnie. Przy takim rozmieszczeniu lamp należy zadbać o kilka rzeczy:

– jeśli lustro w łazience służy do robienia makijażu, koniecznie należy pamiętać o doświetleniu drugiej strony lub podświetleniu lustra na całym obwodzie

– lampy nie mogą wisieć zbyt nisko, bo będą niebezpieczne ( strefa mokra ). Może spaść na nie kropla wody i wówczas nieosłonięta żarówka pęknie. Może także para wodna penetrować obwody i może dojść do zwarcia.

Przy dobieraniu lamp do łazienki należy pamiętać także o tym, aby konstrukcja lampy, rodzaj klosza nie dawały cieni.  Lampy z drutów są bardzo ciekawe, ale niektóre modele po zaświeceniu dają efekt siatki na ścianach i sufitach. W łazience taki efekt z pewnością się nie sprawdzi i będzie przeszkadzał np. przy robieniu makijażu.                                 

2. Lampa nad wanną.

Wieszać, czy nie wieszać? W internecie i w salonach z wyposażeniem do łazienek dużo jest propozycji z wyeksponowanymi pięknymi lampami zwieszonymi nad wanną. Kusi, aby w dużym salonie kąpielowym nad wanną umieścić zjawiskową lampę. Najlepiej taką z dużą ilością żarówek. Taka lampa nie tylko super oświetli łazienkę, ale będzie elementem WOW. Jestem za tym, aby nie ograniczać wyobraźni, ale jednak bezpieczeństwo (wokół wanny mamy pierwszą i drugą strefę wilgoci)  i wygodna powinna być na pierwszym miejscu. Dlatego w takim wypadku należy zadbać o to, by:

– model lampy był bezpieczny i ewentualna woda i para wodna nie mogły dostać się do rozgrzanych żarówek i przewodów elektrycznych

– lampa była zawieszona na takiej wysokości, aby nie utrudniała wchodzenia do wanny. Lampy wiszące za nisko to chyba najczęstszy błąd. A przecież w wannie nie tylko się siedzi. Czasem także stoi i wówczas sięgamy głową nawet o 15 cm wyżej ( zależy od modelu wanny i jej montażu). Wówczas osoba o wys. 170 cm sięga prawie 190 cm. Wówczas lampa nad wanną powinna mieć dolną krawędź w okolicach 200 cm. Niestety fajne, efektowne lampy są dość długie i na jej powieszenie nie zostanie dużo miejsca ( przy standardowej wysokość łazienki 250 cm na lampę zostanie ok. 50 cm).

 

Na zdjęciu obok fajna lampa w pięknej aranżacji. Jednak powinna wisieć o około 20 cm wyżej. Zwłaszcza, że jest przestrzeń. Szkoda, że producenci ceramiki nie zwracają uwagi na takie detale.

Jak potem wytłumaczyć klientowi, że w życiu się nie da jak na zdjęciu?

3. Lampa w kabinie.

Kabina to strefa nr 1 – czyli strefa mokra. Przestrzeń wokół kabiny to strefa 2 – czyli strefa wilgotna ( o strefach w łazience będzie osobny wpis). Z tego względu należy tutaj szczególnie uważać, jeśli chcemy doświetlić kabinę. Zachęcam, aby to robić, zwłaszcza w kabinach, które są we wnękach z trzech stron otoczonych ścianą. Czy są lampy przeznaczone do tak mokrych miejsce? Oczywiście! Lampy umieszcza się w basenach, w chodnikach, na zewnątrz budynków. Są specjalne lampy, które z powodzeniem znajdą zastosowanie w kabinie. Lampa w kabinie musi przede wszystkim:

 

 

– być wodoszczelna, spełniająca normy szczelności IP 67. Polecam lampę z sufitu. Często spotykam się z taśmami LED w profilu szczelnym umieszczonymi w narożnikach kabiny. Rozwiązanie piękne. Ja jednak nie stosuję. Kilka lat temu zaprojektowałam taką łazienkę. Niestety po 3 latach taśmy led zaczęły żyć swoim życiem. Zapalały się odcinkami. Część w ogóle nie świeciła. Para wodna przedostała się do środka. Wymiana taśm wklejonych w kafle wymagało remontu łazienki. Tak, jak chętnie stosuję taśmy led w łazience, tak w kabinie unikam.

– świecić przyjemnym światłem o ciepłej barwie, nie razić i nie oślepiać.

Światło, nie tylko w łazience, to bardzo przyjemny temat. W łazience jednak ma szczególną rolę do odegrania. Nie tylko ma nas rano dobudzić a wieczorem wyciszyć. Ale także piękne doświetlać wszystko, co trzeba w jakby naturalny sposób. A to już jest sztuka.

*

zdjęcia: Akademia Dobrego Projektu, CHORS, internet.

Temat oświetlenia w łazience  jest szczegółowo omówiony  w technicznym kursie o projektowaniu łazienek.

Kurs on-line

WSZYSTKO O PROJEKTOWANIU ŁAZIENEK


Więcej o kursie TUTAJ

zdjęcia kursu

opracowanie: Wioleta Wójciak